wtorek, 3 listopada 2015

11♥ Recenzja: "Zmierzch" - Stephenie Meyer

"Zmierzch" - Stephenie Meyer









Informacje główne:
-Autor: Stephanie Meyer
-Tłumaczenie: Joanna Urban
-Tytuł: ''Zmierzch''
-Orginalna nawa: ''Twilight"
-Oprawa: miękka
-Ilość stron: 413
-Cena z okładki: 14,99zł
-Wydanie: 120mmX175mm (pocket)

Opis z okładki:
Zmierzch to porywająca opowieść o miłości,łącząca cechy horroru,romansu i powieści o dojrzewaniu.Siedemnastoletnia Isabella Swan przeprowadza się do ponurego miasteczka w deszczowym stanie Washington,gdzie spotyka tajemniczego,niezwykle przystojnego Edwarda Cullena.Chłopak ma nadludzkie zdolności - nie można mu się oprzeć,ale i nie można go przejrzeć.Bella usiłuje poznać jego mroczne sekrety,nie zdaje sobie jednak sprawy,że naraża tym siebie i swoich najbliższych na niebezpeczeństwo.Już niedługo może nie być odwrotu...



"W Phonex były dwadzieścia cztery stopnie przy absolutnie bezchmurnym niebie."

Isabella,która nie znosi swojego pełnego imienia,postanawia przeprowadzić się do Forks.Do swojego taty,do miejsca którego nigdy nie lubiła.Nikogo nie zna w swojej nowej szkole.Choć jest samotniczką i nie lubi rozgłosu,ani bycia w centrum uwagi,szybko znajduje sobie znajomych.Bardzo wielu chłopaków już pierwszego dnia pokazują że podoba się im.Bella jednak nie szuka chłopaka,nie szuka wcale towarzystwa.Początek książki naprawdę ciągnął mi się niemiłosiernie...Jednak po jakimś czasie zaczęłam zakochiwać się w tej książce..."Zmierzch" osobiście podobał i nadal podoba mi się.Nie którzy twierdzą,że banalna i do przewidzenia,jednak w pewnej chwili każdą książki w jakimś stopniu da się przewidzieć.Przynajmniej kawałek,ale na pewno nie całość,nawet po obejrzeniu filmu.Film odbiega nieco od książki,a szczególnie z wyglądem tej cudownej polany!W książce jest cudowna,jednak w filmie polana nie wygląda tak bajkowo,cudownie i tajemniczo.Przeważnie książka jest lepsza,no ale nie jest to najgorszy film na podstawie książki jaki widziałam.Postacie były dobrane dobrze tak jak tata Jackoba.Niektóre świetnie jak Carlisle lub,albo beznadziejnie jak Rosalie.Oczywiście każdy ma inne wyobrażenie :) 

"-Nazywam się Edward Cullen-ciągnął."

Co ja mu zrobiłam,że tak mnie nie lubi?Coś ze mną nie tak?Nawet mnie nie zna,a od razu tak źle nastawiony?Może po prostu nie lubi nowych...Edward wcale nie był przyjemny dla Belli na samym początku.Na szczęście opamiętał się :) W końcu odezwał się.Pewnie byłam podekscytowana tak jak Bella.Moja wyobraźnia naprawdę potrafi wyczyniać cuda :)

Było wiele rzeczy których nie da się przewidzieć,ale było też kilka kiedy wiedziałam co będzie dalej.Tak jak w każdej książce.Bardzo polubiłam tą książkę,a potem całą sagę :) Mam do tej książki ogromny sentyment!Od niej praktycznie się wszystko zaczęło.Zaczęła się moja przygoda z czytaniem ♥♥♥ Jak już wspominałam początek mega mi się ciągnął i wlókł...Jednak im bliżej końca tym bardziej i bardziej mi się podobała :D

1 komentarz:

  1. Widziałem film,pewnie każdy go już widział i "Zmierzch" to najlepsza część sagi jak dla mnie.Reszta przesadzona...

    OdpowiedzUsuń