piątek, 6 listopada 2015

4***Film vs Książka

Film vs Książka

***Zmierzch:

Książka cudna,a film mnie zawiódł :( Niestety,wszystko jak dla mnie w filmie nie było tak piękne.I tu nie chodzi mi o fabułę filmami,bo była dość podobna do książki.Jednak wszystko wyobrażałam sobie ładniejsze,piękniejsze wręcz idealne.Postacie,co tu o nich mówić.Niektóre bardzo wpasowały mi się w obraz z książki,ale było też kilka które totalnie jak dla mnie odbiegały od powieści.Najbardziej pasował mi w filmie Carlisle Cullen.Tak go sobie wyobrażałam,ale Rosalie Cullen...Jak dla mnie totalnie nie...W książce jest po prostu nadludzko piękna.Aktorka która ją zagrała nie jest brzydka,ale na pewno nie pasowała mi do tej roli.Kilka postaci jak Edward czy Jackob albo Emmet tak po prostu mi pasowały.Nie było to idealnie jak moje wyobrażenia,ale pasowali :) Najbardziej jednak zawiódł mnie pierwszy pocałunek Belli z Edwardem,a przede wszystkim polana i co się na niej działo!Edward tak delikatnie pokazał Belli kim jest w książce,a tu pozostawię to bez komentarza...Chyba łatwo domyślić się kto wygrał ten pojedynek :)

Wygrywa książka.

2 komentarze:

  1. Mam taką samą opinie co do filmu!Książka mi się podobała,a film nie był dopracowany...Wiem że filmy nie odwzorują książki w 200% ale polana była ważna,a to popsuli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak filmy nie oddają wszystkiego,ale polana była jednym z głównych wątków i tu się zawiodłam...

      Usuń